Siamienowice. Coraz więcej osób pada ofiarami oszustw i wyłudzeń internetowych przez brak doświadczenia z siecią i portalami społecznościowymi. Tym razem mężczyzna sam narobił sobie kłopotów przez niezrozumienie zasad działania nowej opcji w aplikacji komórkowej Facebook.

31-letni Krzysztof Nowak błędnie zrozumiał opcje pełnej kopii mediów zawartych w telefonie z kopią zapasową i tym samym nieświadomie udostępnił wszystkie prywatne zdjęcia i filmy na swój publiczny profil.

Jak się okazało mężczyzna prowadził bogate życie biseksualne, jednak w większości przypadków nie informował swoich partnerów i partnerek o rejestrowaniu ich zbliżeń. Po odkryciu swojego błędu szybko usunął wszystkie dane, jednak obserwujący go ludzie zdążyli wykonać kopie.

- Sprawa jest skomplikowana prawnie, czynności przygotowawcze są w toku - mówi Helena Pastusiak z prokuratury okręgowej - przede wszystkim musimy ustalić, czy zaistniała sytuacja była rzeczywiście dziełem przypadku, następnie podejmiemy dalsze kroki. Wciąż zgłaszają się poszkodowani.

Próbowaliśmy skontaktować się z mężczyzną, jednak bez skutku. Na jego korzyść może świadczyć fakt, że nowa opcja Facebooka sprawiła wiele problemów także użytkownikom w innych, nie-anglojęzycznych krajach. Sam Mark Zuckerberg przyznał, że zostanie dokonany audyt tłumaczeń nowego narzędzia. Nie usprawiedliwia to jednak potajemnego nagrywania osób w intymnych sytuacjach.

Nagrywanie filmów w sypialni to poważny problem - Cały czas apelujemy do posłów o modyfikacje kodeksu karnego, aby uwzględnić nowe realia - mówi poproszony o komentarz wybitny seksuolog prof. Zbigniew Lew-Stachowicz - małe kamerki są dostępne już w zegarkach, musimy jak najszybciej uregulować stan prawny, a także stworzyć mechanizmy pomocy osobom pokrzywdzonym. Ważne jest także edukowanie najmłodszych, to oni są często pierwszymi odbiorcami nowych technologii.

Obecnie każdy smartfon dostępny na rynku jest wyposażony w kamerę HD i przynajmniej kilku-megapixelowy aparat. Każdy może stać nieświadomym aktorem domowego porno, a media w internecie rozchodzą się szybko i tym samym ciężko je usunąć.